Padaczka alkoholowa – śmierć była blisko

padaczka1

Geneza problemu

Historia rozpoczyna się w roku 1999. Wtedy skończyłem liceum, zdałem maturę i poszedłem na studia. Wybór padł na Politechnikę Krakowską. Obrałem stosunkowo łatwy kierunek związany z produkcją ceramiki.

Mniejsza ilość nauki niestety nie wywołała u mnie chęci do pracy, za to coraz częściej sięgałem po alkohol. Czasu było dużo, pieniędzy jakoś nie brakowało, zresztą w środowisku akademickim zawsze znajdzie się kompan, który akurat ma parę groszy. Do dziś nie wiem w jaki sposób udało mi się skończyć studia. Trwało to co prawda siedem lat, jednak z tytułem magistra w roku 2006 wyruszyłem na poszukiwanie pracy. Brak możliwości znalezienia pracy w zawodzie powodował ciągłą frustrację topioną oczywiście w alkoholu. Tak trwało to przez kilka lat pogłębiając niestety mój problem z piciem.

Co to jest padaczka alkoholowa?

Z definicji jest to objaw odstawienia alkoholu. Dotyczy osób chorych na chorobę alkoholową, którzy w wyniku abstynencji dostają napadów drgawkowych o różnym nasileniu. Przed samym napadem brak jest jakichkolwiek objawów co dodatkowo może utrudnić zapobieganie wypadkom.


Padaczka z medycznego punktu widzenia wynika z:

● drastycznego spadku ilości alkoholu i jego metabolitów we krwii,
● obniżonej ilości jonów wapnia oraz magnezu,
● zaburzeń przekaźników nerwowych,
● dostarczenia nadmiernej ilości wody do mózgu,
● atroficznych zmian neurologicznych,
● braku snu.
Charakterystycznymi objawami abstynencji alkoholowej są:

● drżenie kończyn zarówno górnych jak i dolnych,
● silne napięcie mięśni twarzy,
● możliwa utrata przytomności,
● biegunka,
● wymioty,
● poszerzone źrenice,
● nasilone pocenie,
● przyspieszona akcja serca,
● nieregularne ciśnienie krwii, skoki ciśnienia,
● wysuszone błony śluzowe,
● depresja, niepokoje oraz lęki,
● problemy ze snem, zaburzenia, bezsenność.

Moment krytyczny

W pewnym momencie zdałem sobie sprawę z uzależnienia od alkoholu. Czarę goryczy przelała sytuacja z zimy 2013 roku. Kilka razy próbowałem przestać pić, nie mniej tym razem mogło się to dla mnie skończyć śmiercią. Ostatnim tchnieniem udało mi się zadzwonić po pomoc medyczną i jakoś mnie odratowali. To był punkt zwrotny w moim życiu. Zacząłem szukać pomocy.

Wsparcie ośrodka leczenia uzależnień

Podstawowym czynnikiem w skutecznym leczeniu jest silna wola i motywacja. Przyszła do mnie wraz z tą tragiczną sytuacją z zimy 2013. Takie uczucie jest jednak krótkotrwałe i potrzebuje ciągłego wzmacniania. W końcu trafiłem do Sułkowic. Dzięki wsparciu osób z ośrodka leczenia uzależnień Terapia Eden. Dzięki indywidualnemu dopasowaniu do pacjentów zwiększyli moje szanse na wyjście z nałogu. Nie da się ukryć że początki były trudne, ale z pewnością warto było przynajmniej podjąć próbę leczenia. Ogromną rolę odegrała grupa wsparcia osób takich jak ja, to w dużej mierze dzięki nim mogłem się otworzyć, zmierzyć z problemem twarzą w twarz. Bez względu na stan zaawansowania Twojej choroby alkoholowej – zadzwoń, nie wstydź się prosić o pomoc. Podejmij wyzwanie zanim przyjdzie po Ciebie padaczka alkoholowa, a wraz z nią śmierć. Możesz nie mieć tyle szczęścia co ja!