hazard

Uzależnienie od hazardu w Polsce

Od czego najbardziej uzależnieni są Polacy? Wydawałoby się, że najwięcej jest u nas uzależnionych od alkoholu. Rzeczywiście, problem alkoholizmu (wliczając w to suchych alkoholików) jest największy, ale coraz silniej rozwija się w Polsce uzależnienie od hazardu. W ciągu zaledwie zeszłego roku, wydaliśmy o 42% więcej na gry hazardowe, niż w 2007 roku. Ile? 17 mld złotych. A teraz największa bomba- to więcej niż wydaliśmy na wódkę!

Takie tempo wzrostu wydatków na gry hazardowe sugeruje jedno – mamy poważny problem, który będzie się nasilał.

Siłą napędową i „substancją uzależniającą” w nałogowym hazardzie jest adrenalina wytwarzająca się podczas grania i podejmowania ryzyka. Dawniej, hazardu nie traktowało się jako uzależnienia właśnie ze względu na brak konkretnego środka odurzającego. Tm środkiem odurzającym jest jednak adrenalina- uzależniony ma potrzebę przeżywania silnego napięcia i pobudzenia a poczucie to „załatwia” mu hazard.

Czy nałogowy hazard to problem finansowy?

Często osoby które nie zetknęły się z uzależnieniem od hazardu uważają, że głównym problemem jest tu kwestia przegrywania pieniędzy i wiążący się z tym problem finansowy. Tak naprawdę uzależnienie od hazardu jest problemem emocjonalnym wynikającym z :

  • niepewności uzależnionego
  • braku umiejętności akceptacji rzeczywistości -stąd uciekanie w świat marzeń o wygranych
  • niedojrzałości – która najczęściej objawia się chęcią posiadania rzeczy bez wysiłku

Uzależnienie od hazardu to takie same mechanizmy psychologiczne, jak w przypadku pozostałych rodzajów uzależnienia. Taki sam proces leczenia i takie same koszty emocjonalne które ponosi chory i jego rodzina.

U nałogowego hazardzisty rozwijają się takie same mechanizmy psychologiczne jak u alkoholika:

  • mechanizm iluzji i zaprzeczeń– powoduje on nie dostrzeganie negatywnych skutków nałogowego hazardu. Mechanizm iluzji i zaprzeczeń przypomina nieco błędne koło. Po każdej przegranej, uzależniony tłumaczy sobie, że musi się odegrać i wtedy przestanie grać. Paradoksalnie przegrana jest dla niego korzystna, bowiem sankcjonuje trwanie w uzależnieniu. Przy jakimkolwiek przebłysku rzeczywistości i dostrzeżeniu problemu, chory zaczyna czuć się źle (bo zdaje sobie sprawę z uzależnienia) w efekcie więc, zaczyna odczuwać potrzebę redukcji przykrych emocji poprzez granie.
  • mechanizm rozpraszania JA – w uzależnionym od hazardu żyją dwie osoby – jedna to pełen sukcesów wygrywający, któremu wszystko przychodzi z łatwością, druga zaś, to niepewny uzależniony. Hazardzista traci więc poczucie kontroli nad swoim życiem i swoim ja

Czy hazard to tylko kasyna, wyścigi konne i pokerowe stoły?

Nie, to każda forma „zakładania się”. Dlatego hazardzista po terapii nie może grać nawet w remika na zapałki.

O czego uzależnieni są Polacy?

Niekiedy osobom nie związanym z problemem nałogowego hazardu wydaje się, że aby zostać hazardzistą, trzeba mieć startowo sporo pieniędzy – kasyna i poker sporo kosztują. W Polsce, struktura hazardu jest jednak inna niż sugerowałyby to amerykańskie filmy. 50% przegrywanych pieniędzy wrzucanych jest do automatów typu jednoręki bandyta (automaty o niskich wygranych) 30% to kasyna i bukmacherka, 20% Lotto.