Anoreksja to choroba śmiertelna. Bagatelizowanie zagrożenia przez rodzinę, jest tak naprawdę wyrażeniem zgody na to, by dziecko samo się zabiło, zagładzając się na śmierć. Bez pomocy rodziny, pokonać anoreksję jest niezwykle trudno, zwłaszcza, że podłożem anoreksji najczęściej są problemy i zaburzenia w rodzinie. Psycholodzy systemowi, traktują anoreksję jako objaw zaburzeń w rodzinie, a to, że choruje na nią ta (a nie np. druga) córka, świadczy jedynie o tym, że delegowana na chorego została najsłabsza jednostka w rodzinie.
Jak rodzina może pomóc w leczeniu anoreksji?
Nie zaprzeczać chorobie
Przede wszystkim, zauważyć problem, zanim będzie za późno. Bagatelizowanie trudności, składanie odchudzania dziecka na karb mody i „tendencji wśród nastolatek”, jest tak naprawdę próbą uniknięcia problemu, zamiecenia go pod dywan. Niestety, anoreksji nie da się zamieść.
Nie obwiniać dziecka
Anorektyczna, jest chora. Oskarżanie jej, że doprowadziła się do choroby, to jak złoszczenie się na osobę w hospicjum, że „złapał” raka. Takie traktowanie chorego na nowotwór wydaje nam się potworne prawda? A jednak wiele matek oskarża swoje dzieci o wpędzenie się w anoreksję, nie chcąc zobaczyć swojej części winy, za zaistniałą sytuację.
Nie nakłaniać dziecka do jedzenia
To pogłębi jedynie utratę zaufania i sprawi, że anorektyczka zacznie znajdywać nowe sposoby na oszukanie rodziców. Skupianie się rodziców jedynie na problematyce wagi i jedzenia również nie pomaga. Nastolatka potrzebuje zainteresowania i zrozumienia również w sprawach które nie dotyczą choroby.
Zgodzić się na terapię
Najlepsze efekty w leczeniu anoreksji przynosi terapia rodzinna. Niekiedy jest ona niezbędna, aby móc pokonać anoreksję. W terapii rodzinnej muszą uczestniczyć wszyscy członkowie rodziny. Wyłamanie się którejś z osób nie pozwoli na pełną terapię i znalezienie źródła problemu. Jeśli naprawdę chcesz pomóc dziecku, musisz zmobilizować wszystkich domowników.
Nie dawać sobą manipulować chorej
Anorektyczki, często próbują manipulować rodzicami – zwłaszcza jeśli rodzice czują się winni chorobie. W efekcie wierzą dziecku, że pokonało chorobę, podczas gdy w rzeczywistości nadal jest chore, ulegają anorektyczkom pozwalając na przerwanie leczenia czy hospitalizacji. W tej chorobie ważne jest to, by zaufać terapeucie i lekarzowi i dopóki oni nie stwierdzą wyzdrowienia, zdanie chorej – w kwestii wyleczenia – nie powinno być brane pod uwagę.
Zobacz też – „czego nie mówić dziecku, by nie wpadło w anoreksję„.
fot.:peter_w/SXC
Dodaj komentarz