Racjonalizacja mechanizmy obronne

Kwaśne winogrona i słodkie cytryny – racjonalizacja

Mechanizmy obronne ego służą temu, by zmniejszać nasz lęk, frustrację czy poczucie winy. W teorii pomagają nam sobie radzić z problemami, ale bywają przeciwproduktywne.

Czym jest mechanizm racjonalizacji?

Mechanizmy racjonalizacji jako sztandarowe mechanizmy obronne znane są wszystkim psychologom, a niektórzy z nich chętnie i często z nich korzystają. Cała zabawa w obu tych mechanizmach polega przecież na tym, żeby stosować je odpowiednio i w dobrych proporcjach nie zaś całkowicie eliminować.

Kwaśne winogrona – racjonalizacja przez deprecjację

Kwaśne winogrona polegają na umniejszaniu znaczenia tych celów, których nie udało się nam osiągnąć. Praca, której nie dostaliśmy, jest po czasie oceniana jako mniej interesująca niż w momencie aplikowania. Bluzka, której nie możemy kupić, bo jest zbyt kosztowna, oceniana jest jako brzydsza.

Co daje racjonalizacja metą kwaśnych winogron?

Mechanizm ten chroni nas przed poczuciem krzywdy, żalem, obniżeniem samopoczucia. Może jednak mieć negatywne aspekty, kiedy zaczynamy stosować go zbyt szybko.

Na przykład, zamiast aplikować na wymarzone stanowisko, w wyniku odczuwanego lęku przed porażką rezygnujemy, ale tłumaczymy sobie to kwaśnymi winogronami, czyli zaczynamy wygłaszać opinię, że praca ta NA PEWNO nie jest interesująca.

Słodkie cytryny – racjonaliacja przez afirmację

Podobnie dwie strony medalu mają słodkie cytryny, czyli mechanizm, który pozwala nam ocenić coś, co de facto jest niemiłe i przykre, jako przyjemne. Innymi słowy, to słodkie cytryny pozwalają nam znaleźć pozytywne aspekty w danej sytuacji.

Co daje racjonalizacja metoda słodkich cytryn?

I znów. Korzyści są jasne – mechanizm zapobiega obniżeniom nastroju, poczuciu przygnębienia, czy porażki. Pozwala odczuwać przyjemność nawet w sytuacjach, które nie są jednoznacznie zadowalające. Z drugiej strony, to słodkie cytryny trzymają nas przy szefie – dyktatorze (bo przecież nie jest taki zły), każą nam zadowalać się kiepską pensją (bo przynajmniej nie robimy nadgodzin) czy pozwalają cieszyć się 38 brzydką bluzką od nielubianej cioci (bo choć nieładna, to przynajmniej nie jest za duża).

Postarajmy się racjonalnie traktować racjonalizację.

fot.:Daria Shevtsova z Pexels/