Lęk społeczny wynikający z braku akceptacji wyglądu własnego ciała (dysmorfofobia) nie jest zaburzeniem częstym. Niestety chorzy, bardzo często nie otrzymują skutecznej pomocy, gdyż leczenie dysmorfofobii jest procesem trudnym, który opierać musi się zarówno na farmakoterapii jak i psychoterapii.
Czy dysmorfofobię można leczyć operacjami plastycznymi?
Osoby, które cierpią na zaburzenia obrazu własnego ciała, często zatem uciekają się do myślenia magicznego, które polega na przekonaniu, że jeśli poradzą sobie z własnym defektem estetycznym za pomocą chirurgii plastycznej, to problem zniknie. Niestety, jak wykazują badania, metoda ta nie jest skuteczna.
Klienci klinik estetycznych to często dysmorfofobicy
Poszukiwanie pomocy w postaci operacji plastycznej jest u osób z dysmorfofobią częste (ok 8% klientów chirurgów plastycznych to dysmorfofobicy). Zdarza się często tak, że to dopiero chirurg plastyczny zaczyna wskazywać osobie chorej kierunek, w którym powinna poszukiwać pomocy. Jeśli bowiem osoba bez widocznych defektów w ramach swojego wyglądu jest przekonana o swojej brzydocie, lekarz zaczyna podejrzewać zaburzenia na poziomie psychologicznym.
Osoby cierpiące na dysmorfofobie, poddają się też operacjom plastycznym wierząc, iż zmiana w wyglądzie zewnętrznym usunie przyczynę zaburzenia i w efekcie, chory zacznie być ze sobą i swoim ciałem szczęśliwy. Niestety, efektywność tej metody jest bardzo niska.
Operacja plastyczna może pomóc, jednak jej terapeutyczne działanie zaobserwowano jedynie u około 2% pacjentów z dysmorfofobią.
W badaniach przeprowadzonych przez zespół badaczy Katharine A. Phillips i Canice Crerand na prawie 200 pacjentach cierpiących na zaburzenia postrzegania własnego wyglądu, 21 % osób poddało się zabiegom chirurgii plastycznej. Mimo usunięcia defektu, który przeszkadzał osobie chorej, objawy dysmorfofobii nie znikały, a pacjent wcale nie rozpoczynał pełnego zadowolenia, nowego życia. Co zatem się działo? Otóż osoba z dysmorfofobią rozwijała kolejne urojenia związane z własnymi defektami i brzydota swojego ciała.
Przy okazji badań okazało się, że pacjenci z dysmorfofobią nie ustają po pierwszym zabiegu chirurgii plastycznej – widząc, że zabieg nie spowodował poprawy w ramach objawów zaburzeń psychologicznych, pacjenci często decydują się na kolejne zabiegi lądując w efekcie w błędnym kole kolejnych zmian swojego wyglądu i kolejnych objawów (czyli postrzeganych subiektywnie defektów). Zdecydowanie więc widać, że poddanie się operacji plastycznej nie pomaga osobom z zaburzonym postrzeganiem własnego ciała na poprawę stanu zdrowia psychicznego i nie może być traktowana jako forma terapii.
Badania wykazały też, że chirurdzy plastyczni często nie są świadomi tego, że ich pacjent cierpi na dysmorfofobię i tylko co trzeci z nich uważa to zaburzenie za przeciwwskazanie do zabiegu chirurgii plastycznej. Reszta lekarzy, wykonałaby zabieg nawet ze świadomością, że pacjentowi w lepszym samopoczuciu to nie pomoże.
fot.:Aimee Vogelsang/Unsplash.com
Dodaj komentarz