Religijność nie wpływa na decyzję o aborcji

Czy religijność wpływa na podejmowanie decyzji o aborcji? Powinna, ale okazuje się, że kobiety wierzące i religijne dokonują aborcji równie częst, jak te, które nie wierzą w Boga.

To, w co wierzymy i jak wierzymy wpływa na wszystkie obszary naszego życia. Wiara i wychowanie w wierze mają ogromny wpływ na naszą psychikę i to jacy jesteśmy i w jaki sposób rozwijamy swoją osobowość. Wydawałoby się więc, że kobiety o silnej religijności powinny znacznie rzadziej decydować się na zabieg usunięcia ciąży, niż kobiety, które są niewierzące.

Nastolatki uczęszczające do szkół prowadzonych przez organizacje religijne, nie powinny w ogóle nawet rozważać opcji aborcji. Zwolennicy aborcji pokreślają, że nie ma sensu w imię wiary zakazywać aborcji, bo mamy prawo wierzyć w co chcemy, a prawdziwy katolik zakaz aborcji ma wbudowany w moralność i nie trzeba jeszcze stosować go odgórnie. Czy na pewno? Otóż o ile zakaz w imię wiary stosowany również wobec niewierzących nie powinien być stosowany, o tyle okazuje się, że religijność nie tylko nie wpływa na decyzję nastolatek o dokonaniu aborcji, ale uczęszczanie do szkoły prowadzonej w duchu wyznania chrześcijańskiego może prowadzić, do zwiększenia liczby aborcji!

Czyż to nie przedziwny paradoks?

Religijność a aborcja – badania

Badania nad wpływem religijności osobistej, rodzajem szkoły oraz posiadaniem religijnej grupy odniesienia a podejmowaniem decyzji o usuwaniu niechcianej ciąży, prowadziła przez szereg lat Amy Adamczyk z Uniwersytetu w Nowym Jorku. Po przebadaniu 1504 kobiet w wieku do 26 roku życia, które w chwili odkrycia ciąży miały od 14 do 26 lat i były samotne, Amy doszła do bardzo ciekawych wniosków. Oto one:

  • osobista religijność nie ma wpływu na podejmowanie decyzji o aborcji. Nie znaleziono korelacji ani między częstotliwością uczęszczania do kościoła i modlenia się, postrzeganiem roli religii w życiu, czy nawet religijnego zaangażowania. Innymi słowy – dewotka i niewierząca tak samo często decyduje się na aborcję. Jakkolwiek, religijność opóźnia wiek inicjacji religijnej, co jest powodem zarówno tego, że kobiety wierzące w bardzo młodym wieku rzadziej zachodzą w ciążę, jak i tego, że kiedy już zajdą są bardziej gotowe na przyjęcie dziecka (bo są po prostu nieci starsze niż ich niewierzące koleżanki)
  • z wszystkich denominacji religijnych, najmniejsze prawdopodobieństwo poddania się aborcji występuje u konserwatywnych protestantów. Katoliczki i protestantki (nie ortodoksyjne) tak samo często poddają się aborcji jak niewierzące.
  • kobiety powyżej 20 roku życia, są mniej skłonne do podjęcia decyzji o aborcji jeśli mają dużo konserwatywnych i religijnych koleżanek.
  • dziewczęta które chodzą do prywatnych katolickich szkół, znacznie częściej usuwają niechciane ciąże, niż dziewczęta, które chodzą do normalnych, nie wyznaniowych szkół! Ten ostatni wniosek de facto szokuje najbardziej – większa ilość aborcji u młodych dziewcząt ze szkoły prowadzonej w duchu wiary i religijnego zaangażowania?

Amy zbadała ten temat dokładniej i okazało się, że w grę wchodzi spora doza hipokryzji i chęć utrzymania statusu społecznego. Dla katolickiej rodziny, posiadanie córki w wieku kilkunastu lat z ciążowym brzuchem jest tak dużym powodem do wstydu i rodzinnej hańby, że rodziny te wolą nad zasady swojej wiary, przedłożyć wewnętrzny spokój związany z utrzymaniem na zewnątrz wizerunku gorliwych katolików. Stąd rodziny te wolą cichcem ciążę usunąć i dalej grać swoje role…

badania Amy mozna znaleźć tu pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/29514754/

fot.:freestock.org/Pexels.com