Metoda terapeutyczna autorstwa Meichenbauma, zwana metodą autoinstrukcji nie jest samodzielną techniką terapeutyczną, ale bywa często wykorzystywana przez przedstawicieli wielu szkół terapeutycznych. Na czym polega?
Otóż opiera się ona na założeniu, że niektóre nasze stany emocjonalne oraz dysfunkcyjne zachowania mają swój początek w sposobie w jakim sami o sobie myślimy. To nasz umysł podpowiada nam przyczyny czy konsekwencje danych wydarzeń i jeśli są one negatywne i pesymistyczne, mogą hamować nasze działanie, bądź doprowadzać do obniżenia nastroju.
Przykładowo- kobieta, która nie wierzy w siebie i czuje się nieatrakcyjna, w sytuacji kiedy zobaczy na sobie wzrok mężczyzny, może uważać że przygląda się on jej dlatego, że jest ona dziwnie (nieatrakcyjnie) ubrana, bądź ma coś na twarzy. kobieta która czuje się pewnie, pomyśli że owemu mężczyźnie wpadła w oko. Od tego jak obie kobiety zinterpretują dane zachowanie, zależy cały dalszy ciąg przyczynowo skutkowy.
Meichenbaum proponuje metodę terapeutyczną, która w swojej pierwszej fazie, polega na przyjrzeniu się patogennym autostwierdzeniom – wraz z terapeutą, klient diagnozuje obszary w których generuje negatywne myśli na swój temat. W drugim etapie, pacjent obserwuje siebie i swoje autostwierdzenia w różnych sytuacjach życiowych i szukać związku między myśleniem o sobie a wydarzeniami czy pojawiającymi się emocjami. W ostatnim etapie psychoterapeuta pomaga pacjentowi zmienić patogenne stwierdzenia i zastąpić je pozytywnymi i rozwijającymi stwierdzeniami. Metodę tą można wykorzystywać praktycznie przy wszystkich dysfunkcjach i zaburzeniach, w których występują negatywne autoinstrukcje.
Pewne wspólne tło, opisana metoda ma również z technikami afirmacji, które popularyzowane są przez różnorodne poradniki samopomocowe, oraz terapeutów niektórych orientacji.
Dodaj komentarz