Zaburzenia depresyjne szerzą się coraz mocniej, z drugiej strony, często też demonizujemy drobne trudności i przejściowe zaburzenia nastroju nazywając je depresją. Wprawdzie znacznie lepiej jest szukać profesjonalnej pomocy nawet jeśli ma się okazać, że nie jest potrzebna, niż chorować na depresję i nie zgłosić się po pomoc. Gorzej jednak dzieje się wtedy, kiedy osoby uważające, że posiadają pierwsze objawy depresji, zamiast zgłosić się po pomoc, leczą się same.
Przemysł farmaceutyczne zarabia w głównej mierze na lekach typu OTC – czyli preparatach i suplementach diety dostępnych bez recepty. Skoro pojawia się społeczne zapotrzebowanie, nic dziwnego, że pojawiają się też nowe preparaty antydepresyjne, będące najczęściej ziołowymi specyfikami mającymi doraźnie podnieść samopoczucie. Leki antydepresyjne, dostępne bez recepty bywają jednak nadużywane, a powody ich zażywania są zgoła inne niż powinny – nie chodzi bynajmniej o chęć uwolnienia się od stanów depresyjnych, lecz o:
- poprawę stosunków z rodziną i znajomymi – po antydepresanty sięgają osoby, które uważają, że leki pozwolą się im uporać z trudnościami rodzinnymi. Lek ma sprawić, że będzie łatwiej dogadać się z mężem czy teściową, kolegami z pracy bądź szefem. Oczywiście, jeśli depresyjny nastrój powoduje wycofanie z kontaktów społecznych, antydepresanty mogą pomóc poprzez wzmocnienie chęci do nawiązywania kontaktów. Nie naprawią jednak zepsutych relacji interpersonalnych.
- poprawę poczucia własnej wartości – sporo osób które wzięły udział w sondażu badającym opinie na temat leków psychiatrycznych (prowadzonego w 2006 roku przez Psychiatric Services) uważa, że leki antydepresyjne pozwalają na poprawę samopoczucia w kontekście myślenia o samym sobie – innymi słowy mówiąc – mała tabletka ma sprawić, że zamiast czuć się jak nieudacznik zaczniesz czuć się jak młody Bóg.
Wychodzenie z depresji poprawia wprawdzie myślenie o sobie poprzez redukcję myśli negatywnych, ale nie ma żadnych dowodów na to, że sprawia to tabletka. Do poprawy poczucia własnej wartości potrzeba zmiany przekonań, do których dochodzi się w trakcie psychoterapii towarzyszącej leczeniu farmakologicznemu. - pokonanie codziennego stresu – to najbardziej niebezpieczny powód sięgania po leki antydepresyjne. Część osób, nadmierne napięcie myli bowiem z symptomami depresji. W efekcie, zachowania nerwicowe stara się zwalczać poprzez środki przeznaczone do zupełnie innych trudności.
Poza zażywaniem ziołowych antydepresantów dostępnych bez recepty na powyższe problemy, coraz częściej zdarza się, że z podobnymi trudnościami zgłaszają się do psychiatrów pacjenci prosząc o przepisanie leków psychiatrycznych.
Dodaj komentarz