Przyczyny schizofrenii

Schizofrenia – przyczyny (etiologia)

Schizofrenia jest tą chorobą psychiczną, która wzbudza największy lęk u osób zdrowych. Lęk ten, wynika z niskiej wiedzy na temat schizofrenii oraz całej masy stereotypów, które powstały w ciągu lat (głównie za sprawą filmów i literatury).

Schizofrenia wzbudza lęk również dlatego, że nie wiemy, skąd się bierze, nie wiemy, dlaczego jedne osoby mają urojenia a inne nie, i jak to się dzieje, że nagle osoba zdrowa zaczyna doświadczać psychozy.

Brak wiedzy w tym zakresie powoduje, że nie umiemy się przed schizofrenią bronić, a jeśli człowiekowi zagraża niebezpieczeństwo nad którym nie panuje, to po prostu się go boi i jest to reakcja jak najbardziej naturalna.

Przyczyny schizofrenii – terra prawie incognita, czyli skąd bierze się schizofrenia?

Od początku XX wieku, czyli od czasu, kiedy nazwano zniekształcenie odbieranej rzeczywistości schizofrenią, naukowcy próbują znaleźć odpowiedź na pytanie, jaka jest etiologia schizofrenii. Niestety, mimo upływu lat nadal nie umiemy wskazać wszystkich przyczyn i przedstawić pełnego wyjaśnienia pojawienia się choroby. Co może mieć wpływ na jej pojawienie się?

Geny a schizofrenia

Wiemy, że pewien wpływ na schizofrenię mają czynniki genetyczne – przy posiadaniu obojga rodziców schizofreników, szansę na odziedziczenie choroby sięgają 46%. (dokładne znaczenie ma mieć sześć genów – APOE, COMT, DAO, DRD1, DRD2, DRD4, DTNBP1, GABRB2, GABRB2B, HP, IL1B, MTHFR, PLXNA2, SCLC6A4, TP53 i TPH1 – (za – Joanna Hauser „W poszukiwaniu genów schizofrenii, Neuropsychiatria i Neuropsychologia 1/2009). W przypadku bliźniąt jednojajowych, szanse na chorobę przy zachorowaniu jednego dziecka, szacuje się na 50%, w przypadku rodzeństwa – 10%. Widać więc, że nie tylko geny odgrywają tu znaczenie.

Biochemia mózgu a schizofrenia

Wiemy też, że schizofrenia powoduje zmiany w aktywności biochemicznej niektórych rejonów mózgu. Urojenia i omamy – najbardziej charakterystyczne objawy schizofrenii – mogą mieć więc związek z zaburzeniami w zakresie neuroprzekaźników.

Ta prawidłowość jednak tak naprawdę niczego nie wyjaśnia – nie wiemy bowiem, czy najpierw zmienia się biochemia, a potem pojawia się choroba, czy też zmiany biochemiczne są wynikiem schizofrenii i w tym zakresie są wtórne wobec przyczyn choroby.

Wpływ środowiska na rozwój schizofrenii

Jeśli nie geny, to środowisko. Tutaj też jednak nie mamy jasności. Wiadomo, że trudne dorastanie, zaburzenia na poziomie interpersonalnym, wykorzystywanie, mogą doprowadzić do rozwoju wielu zaburzeń sferze psychicznej. Uważa się, że:

  • chłód emocjonalny,
  • nadmierna kontrola ze strony matki,
  • zbytnia opiekuńczość
  • i tzw. podwójne wiązanie (agresja zmieszana z miłością)

to środowisko charakterystyczne dla rodziny schozofrenogennej. Problem jednak w tym, że połowa chorych dorasta w rodzinach, w których nie pojawiają się tego typu problemy. Czynniki środowiskowe nie mogą więc wyjaśnić pojawienia się choroby.

Wirusy lub bakterię – czy mogą wywoływać schizofrenię?

Przez jakiś czas istniała też koncepcja wirusowego podłoża schizofrenii. Nigdy jednak nie została ona pozytywnie zweryfikowana. Hipotezy o wirusie schizofrenii można więc włożyć między mity.

Badania nad przyczynami schizofrenii prowadzi się mnóstwo. Stale pojawiają się też nowe doniesienia naukowe – a to, że pojawienie się schizofrenii koreluje z prenatalną ekspozycją na wirusa grypy (w takim układzie schizofrenia byłaby chorobą autoimmunologiczną), a to z podwyższoną religijnością, a to znów z paleniem marihuany. Korelacje nie wyjaśniają jednak przyczyny, a jedynie wskazują na występowanie dwóch zmiennych jednocześnie, nie mówią więc tak naprawdę nic o przyczynach schizofrenii.

Dwie identyczne schizofrenie? To niemożliwe!

Jeden cenionych profesorów psychiatrii Zdzisław Ryn, na zajęciach dla psychologów na UJ opowiadał historię pacjenta, przyjętego na obserwację z objawami schizofrenii. Pacjent ten był jednocześnie oskarżonym, a diagnoza schizofrenii zapewniłaby mu uniknięcie kary (choć osadzony zostałby w ośrodku). Pacjent prezentował pełne spektrum objawów schizofrenii i w zasadzie nie byłoby trudności z postawieniem diagnozy gdyby nie to, że … profesor poznał już kiedyś pacjenta z identycznymi objawami.

Kilka dni poszukiwania odpowiedzi na pytanie jak to możliwe dało odpowiedź – oskarżony spotkał kilka lat wcześniej na oddziale zwykłego szpitala pacjenta schizofrenicznego, którego objawy, aby uniknąć kary, kopiował. Schizofrenia nie daje bowiem nigdy takiego samego obrazu. Choć urojenia i omamy mogą być u dwóch pacjentów podobne, to historia każdego chorego, jest jednak nieco inna. Nie jest to więc choroba jednorodna. Co również przeszkadza w znalezieniu odpowiedzi na pytanie – skąd się bierze schizofrenia.

fot:Joyce Dias/Pexels.com